Sezon rowerowy za pasem – ostatni dzwonek na serwis

Wielu rowerzystów radzi sobie ze swoimi rowerami samodzielnie, a część oddaje je w ręce fachowców. Jest jeszcze jedna grupa, która twierdzi, że serwis rowerowy, to żaden problem. Twierdzi tak do czasu, gdy rozkręcony rower jakoś „nie chce” się poskładać. Bez paniki, na szczęście nic nie przepadło, dalej możemy wrócić do punktu wyjścia i oddać nasz sprzęt do serwisu rowerowego.

Fachowiec nie tylko poradzi sobie z czymś, co dla nas okaże się wielkim problemem, ale też zauważy rzeczy, których istnienia moglibyśmy być nieświadomi, nawet w trakcie sezonu, a które mogłyby być dla nas nie tylko niemiłe, ale i niebezpieczne. W serwisie rowerowym sprawdzimy stan naszych kół, poczynając od opon, dętek, felg, a na szprychach i wentylu kończąc, stan mechanizmu przerzutek, hamulców.

Fachowiec sprawdzi też, czy do wymiany nie nadają się łożyska kół i korbowodu oraz w jakim stanie znajdują się osie, które szczególnie w tańszych modelach naprawdę lubią przecierać się i pękać. Taki przegląd jest wręcz obowiązkiem. Nie ma co ryzykować tego, że piękna wycieczka skończy się awarią roweru, nie mówiąc już o ryzykowaniu zdrowiem swoim i swojej rodziny.

Jeśli nie umiesz zrobić tego sam, to oddaj rower do serwisu.

1 odpowiedź do “Sezon rowerowy za pasem – ostatni dzwonek na serwis”

  1. Warto rzucić okiem na linki hamulcowe (po staniu w garażu przez całą zimę mogło się coś stać)

Komentowanie jest wyłączone.